• txt...
  • txt...
  • ...opis txt...
  • ...opis txt...
  • ...opis txt...
  • txt...
  • txt...
  • txt...
  • txt...
  • txt...

środa, 30 października 2024

Jesienna Lanckorona


Gdzie najbardziej warto wybrać się choćby na kilka chwil jesienią... jednym z takich miejsc biorąc pod uwagę moment wolnej chwili i moją mobilność.. oczywiście że do Lanckorony. Tym bardziej że byłem tu już nie raz, nie dwa.... ale chyba nigdy w jesiennej porze. A jak wiemy jest to niezwykle malownicze miejsce które zyskuje szczególny urok właśnie w jesienne dni. Kolory liści, które przybierają najprzeróżniejsze odcienie żółci, pomarańczu czy czerwieni urzekają chyba najbardziej.
 






Choć ostre przedpołudniowe słońce za bardzo nie sprzyja w fotografowaniu i nie tworzy  najlepszego klimatu jaki byłby najbardziej odpowiedni dla tego miejsca, a mając na uwadze że lepszej okazji tej jesieni raczej mieć nie będę, to mimo wszystko jakieś pamiątki warto i trzeba "pozbierać" z postaci mniej lub bardziej udanych zdjęć chociażby dla samego siebie aby było co wspominać. Zatem kilka moich jak ja to nazywam jesiennych pstryków z tych malowniczych uliczek i zakamarków, jednych z moich ulubionych miejsc które zawsze chętnie odwiedzam przy każdej nadążającej się okazji.

















Lanckorona, 27.10.2024

poniedziałek, 28 października 2024

Jesienne szwendanie się... #6


Dosyć długo czekaliśmy na tegoroczną kolorową jesień, ale w końcu jest, wszystko pomalowane w kolorach takich jak być powinno. Choć malownicza jesień to jedno a móc się nią zachwycać czy to w promieniach słońca, czy w nieco pochmurnej pogodzie to drugie. Właśnie ostatnia niedziela października, w więc nieco wolnego czasu pozwoliła na dłuższy spacer czy jak to w moim przypadku dłuższą przejażdżkę rowerową. 



Długo zastanawiałem się gdzie rzucić mój wielki zapał i entuzjazm radosnej jesiennej atmosfery, aby się tu nie powtarzać i nie deptać po dwa, trzy  razy tego samego szlaku i wybrałem długą aleję a w zasadzie drogę tuż obok rozpoczynającego się jeziora mucharskiego.



Spektakularnych widoków czy panoram widzianych z góry wiec nie zobaczyłem, ale ciesząc się jak małe dziecko kolorami jesieni starałem się złapać niemal każdy napotkany kolorowy jej kawałek w postaci pstryku w aparacie. Oczywiście jesień ciągle trwa, do ostatniego listka na drzewie czasu jeszcze zostało wiele, a wiec z nadzieją i wyczekiwaniem na kolejną moją okazję - wiele okazji, parę obrazków z dziś... 
















Zembrzyce - Dąbrówka, 27.10.2024