Czasem końcówka nie koniecznie słonecznego dnia, może choć nie musi, przynieść ciekawe i efektowne scenerie szczególnie gdy dynamika chmur nabiera tempa a słońce czasem wychodzi, czasem się chowa za szybko wędrujące po niebie chmury. Oczywiście trzeba mieć odrobinę szczęścia które czasem pomaga uchwycić coś niepowtarzalnego i co trwa tylko chwilę. Mówię tak ogólnie bo niniejszy spacer zdecydowanie odbiegał a nawet w małej części nie dorównywał powyższemu opisowi. Większość chwil niestety było bez słońca tylko z niewielkimi jego przebłyskami, a szarość dominowała.
Ale dla formalności kilka obrazków trzeba zachować z mojego ulubionego miejsca gdzie można się odrobinkę zrelaksować i oderwać od rzeczywistości i spojrzeć na wszystko bardziej... z góry czy dalszej perspektywy. W nadziei na bardziej udany spacer, zachęcam wszystkich do letnich włóczęg po okolicy bliższej i dalszej, bo mimo wszystko warto!