Czerwiec to miesiąc gdzie chyba najintensywniej możemy odczuć piękno natury.
Na zwykłej polnej łące czy też w przydrożnych zagajnikach aż roi się od kolorów, zapachów i radosnego życia wszystkiego co tylko się rusza.
Zatem kilka letnich obrazków, myślę że największą wartość będą miały w zimowe lub zwykle szare dni, kiedy za oknem brak kolorów, a przyroda wokół nas zamiera na długie zimowe dni.
Z mojego krótkiego wypadu najbardziej przypadły mi do gustu pachnące krzaki dzikiej róży, a zatem ich jest tutaj najwięcej.
trochę fioletu...
i tych najdelikatniejszych latających piękności...
Zembrzyce 7.06.2015