• txt...
  • txt...
  • txt...
  • txt...
  • txt...
  • txt...
  • txt...
  • txt...

środa, 26 lipca 2023

Na krzaku róży...


Kilka pamiątkowych zdjęć z różanego krzaku, który w tym roku jak widać wyjątkowo okazale i obficie kwitnie, a nie zawsze tak ma... Czasem z racji nie sprzyjającej pogody lub ogólnie czegoś co nie sprzyja jej, wygląda marnie i nie przykuwa uwagi. W tym nadrabia zaległości. 


Kilka pamiątkowych zdjęć z różanego krzaku, który w tym roku jak widać wyjątkowo okazale i obficie kwitnie, a nie zawsze tak ma... Czasem z racji nie sprzyjającej pogody lub ogólnie czegoś co nie sprzyja jej, wygląda marnie i nie przykuwa uwagi. W tym nadrabia zaległości. 









Zembrzyce, 15.07.2023

niedziela, 23 lipca 2023

Letnie wędrowanie... bliżej i dalej #3


Lato wypełni, pogoda sprzyja, temperatury znośne, wiec cóż więcej dywagować i zastanawiać się - w drogę, nie mówię tu o wakacjach i dalekich wojażach tylko o relaksacyjno letnim rowero - spacerze. 
Dziś przed ostatnia niedziela lipca, wiec padło na okolice Śleszowic i wszystko co widać po drodze jak wzrokiem i obiektywem sięgnąć. 


















Ostatnio jakoś zatęskniłem za Lanckoroną, niestety jak na razie nie mam zapału na rowerową wycieczkę tam, to ten najdalszy i najwyższy centralnie szczyt góry na poniższym zdjęciu z malowniczym ryneczkiem na zboczu góry, ale mam nadzieje że jak nie latem, to może jesienią, a może jednak jeszcze latem... uda się... :) 





Zembrzyce - Tarnawa Dolna - Śleszowice, 23.07.2023

poniedziałek, 10 lipca 2023

Lipcowe klimaty - wśród letnich łąk #2



Po raz kolejny stwierdzam że trudno się oprzeć, mając wolny czas aby mimo czasem doskwierającego upału, prażącego słońca no i włożonego wysiłku w pokonanie trasy nierzadko pagórkowatego, aby nie odbyć rowerowego jak ja to nazywam spaceru w najbliższe okolice. Te lekkie "dolegliwości" to jedyny koszt jaki ponosimy, reszta to tylko przyjemność... Lato w pełni wiec z pewnością jest to pora wg mnie aby jak najwięcej korzystać z dobrodziejstw przyrody, krajobrazów, słońca, zapachów i wszystkiego co nas otacza w koło w ten piękny czas.




Zatem letnie, lipcowe klimaty stryszowskich łąk, po raz drugi. Nie wiem jak ktoś, ale ja doskonale wypoczywam obcując właśnie sam na sam z takimi krajobrazami, ogólnie lubię duże przestrzenie, coś co nie ogranicza mojego widoku, perspektyw i swobodnego myślenia a tym samym mogę sięgnąć wzrokiem i umysłem ile tylko zapragnę. Nie są to oczywiście Tatry, choć i nimi miałem okazję się zachwycać, lecz zwykłe wzniesienia większe czy mniejsze których na szczęście w mojej okolicy nie brakuje i bardzo dobrze!















Stryszów, 9.07.2023