• txt...
  • txt...
  • ...opis txt...
  • ...opis txt...
  • ...opis txt...
  • txt...
  • txt...
  • txt...
  • txt...
  • txt...

poniedziałek, 31 grudnia 2012

Krakowska kładka im. o. Laetusa Bernatka


Dziś znów piękna pogoda, pełne słońce, lekki mrozik rano, w południe temperatura znów w granicach +8, a zatem...
dziś - Krakowska kładka Bernatka.
Kładka ma formę stalowego łuku rozpiętego pomiędzy istniejącymi przyczółkami Mostu Podgórskiego. Stalowy łuk ma długość 145 metrów. Całość konstrukcji waży ponad 700 ton, a koszt jej budowy to ponad 38 mln. Kładka została oddana do użytku 30 września 2010 roku.


Kładka jak widać staje się miejscem zakochanych, na barkach mostu zapinają zakochane pary setki kłódek ze swymi imionami, inicjałami. Pary takie wieszając kłódkę, zatrzaskują ją, po czym wrzucają kluczyk do Wisły na znak, że ich uczucie nigdy nie przeminie i przetrwa do końca życia.. :))) 


Tak się zastanawiam co się dzieje gdy jednak para się rozchodzi, uczucie przemija a serce nie sługa...
Czy kłódki tych rozłączonych par pozostają jako relikt minionego czasu, czy jednak ktoś szuka kluczyka by odpiąć kłódkę?   :))))


Kraków 31.12.2012

niedziela, 30 grudnia 2012

Ta... ostatnia niedziela (2012)


Tak jak cały grudzień nie rozpieszczał nas pod względem słonecznej pogody, tak te ostatnie dni roku, są wyjątkowo piękne i słoneczne, dziś niemal krystaliczne błękitne niebo zachęca do przynajmniej spaceru.


Temperatura +8C a więc nie ma co siedzieć w domu, tylko rozkoszować się tą piękną grudniową aurą.


Ale kontynuując myśl,  trochę smutno się robi słysząc czy wypowiadając słowo "koniec" zawsze budzi ono wiele obaw, niepewności i tajemnic,  bo oznacza to, że obecny tok, porządek, który od jakiegoś czasu trwał i obowiązywał, nagle się kończy, lub przynajmniej  się nieodwracalnie zmienia. Mówię o tym tak ogólnie, też przy okazji  kończącego się roku, bo tak się składa, że ja  nie lubię jakichkolwiek zmian... zresztą nigdy ich nie lubiłem, jak chyba każdy z nas.... :)


Już widzę oczyma wyobraźni za kilka dni te ciągle pomyłki w pisaniu daty - tudzież roku, ale życzmy sobie oby były to jedyne nasze pomyłki w nadchodzącym czasie :))


...końcówka roku 2012

sobota, 29 grudnia 2012

Święta mineły, już!...

Święta, święta i po świętach, jednak odnoszę wrażenie, że święta mijają zbyt szybko - za szybko, zawsze czuję że coś przegapiłem, coś nie zrobiłem, tak jak chciało by się jeszcze parę miesięcy temu kiedy perspektywa pięknych rodzinnych Świąt była jeszcze odległa. Ale na usprawiedliwienie mam to, że same święta to zaledwie dwa dni plus wigilia, a więc ileż można się "zrealizować" w tak krótkim czasie :))


Ale tak czy siak, chyba za mało osłuchałem się w tym roku kolęd, może akurat za mało oglądałem tv i słuchałem radia... a te ulubione świąteczne mp3-jki, akurat gdzieś mi się zawieruszyły, lub były głęboko "zakopane" gdzieś w komputerowych archiwach...


Święta były względnie ciepłe w granicach zera, za to dziś tęgi mróz około -8 i to w zasadzie tak  znienacka co widać na białym, bialusieńkim szronie, a spoglądając nie tylko na białe od mrozu pola np na okna, wciąż miło zerknąć na świąteczny wystrój i świąteczne akcenty, które na szczęście robią całkiem miłą - wciąż świąteczno-zimową atmosferę... :)



Byle do marca, choć jeszcze trochę niestety zostało, miedzy innymi sylwester... :P

środa, 26 grudnia 2012

Stroików świątecznych czar...


Kilka obrazków ze świątecznych stroików i oczywiście bożonarodzeniowej szopki. W codziennym a i świątecznym zabieganiu z pewnością mało zwracamy na nie uwagi, zaabsorbowani innymi rzeczami, a to jedzeniem, a to gośćmi, a przecież mają one tyle uroku i ciepła w sobie :)








Święta Bożego Narodzenia 2012

poniedziałek, 24 grudnia 2012

Wczesnym wigilijnym rankiem na wadowickim rynku


Ciemny szary wczesny poranek z lekkim deszczem, oczywiście bez śniegu, tak było u mnie. Jednak w samych Wadowicach było już jeszcze gorzej, bardziej wilgotno i deszczowo, całe szczęście, że w w tym wilgotnym i stosunkowo ciepłym powietrzu bez wątpienia było czuć niecodzienną atmosferę, czasu zbliżających się świat Bożego Narodzenia.







W mokrej od deszczu płyty rynku jest pewnością bardziej kolorowo, niż by było bez niego, jest zatem barwniej i intensywniej.
Jedyny problem, to uporczywe zachodzenie parą obiektywu  i co chwila jego przecieranie ale mam nadzieję, że nie widać tego na zdjęciach aż tak mocno. :)



Wadowice, 24.12.2012

poniedziałek, 17 grudnia 2012

Przedświąteczny Kraków o zmroku...

Parę migawek z Jarmarku Bożonarodzeniowego który odbywa się jak co roku w grudniu na krakowskim Rynku Głównym.


Pełen urok i piękno tych chwil najlepiej odczuć po zapadnięciu zmroku, choć nie tylko, tłum turystów, gwar przechodniów, zapach jedzenia, piękne stoiska ze świątecznymi ozdobami, różnorakie występy artystyczne tworzą niezapomniane atmosferę.






Oczywiście dla spragnionych i głodnych smakowite stoiska gdzie grilluje się karkówka, szaszłyki, golonko, kiełbasa, oraz tradycyjny Grzaniec Galicyjski.

Wesołych Świąt!


Kraków, 17.12.2012