Nie ma to jak majowy przedpołudniowy rowerowy spacer. Po raz kolejny okolica zapory, a dokładniej - wokół - zapory Świnna Poręba. No bo w końcu, kiedy jak nie w maju jest ku temu dogodna okazja i sprzyjająca chwila.
Nie chodzi tu oczywiście o zdjęcia, bo te nie zawsze się robi i nie zawsze sią udają a bardziej, a może przede wszystkim o zwykły relaks dla poprawy humoru czy nastroju, obcowanie z naturą, ze samym sobą, ze swoimi myślami, problemami. Wolna przestrzeń, słońce, wszechobecna zieleń, wiatr rozwiewający włosy, czasem skurcz w nodze czy lekka zadyszka podczas podjazdu pod górkę wszystko to jest rzeczą... jakże potrzebną a nawet bezcenną, bo kto nie lubi tego rodzaju spędzania wolnego czasu ten nigdy się nie dowie, o co tu tak naprawdę chodzi... :)
Zembrzyce - Łękawica- Świnna Poręba, 29.05.2022