Każda wiosna jest inna i niepowtarzalna, nie znaczy to że można ją klasyfikować lepsza czy gorsza, czasem zimniejsza, czasem cieplejsza, bardziej kolorowa lub mniej, szybsza lub bardziej rozłożona w czasie, wszystko zależy jak ją postrzegamy i jakie mamy osobiste podejście do tych kwietniowych pięknych dni.
Nie zawsze możemy jednak w pełni ją obserwować i na bieżąco się nią cieszyć. Idealnie jest gdy tzw. wybuch wiosny jest szybki i nagły, wtedy mamy wszystko niemal jak na tacy pod warunkiem że w tym czasie mamy czas nią się rozkoszować. Czasem nie wszystko się idealnie składa i krótkie akcenty wiosenne ciężko złapać a trwają one przecież tylko moment.. Nie mniej jednak w ten magiczny miesiąc zawsze warto coś zapamiętać, coś podpatrzeć, czasem nawet nie wstrzelając się w idealny moment pogodowy czy też moment kwitnienia niektórych drzew, krzaków czy kwiatów.
Zgodnie już kilkuletnią tradycją kilka okazyjnych obrazków z wiosny w mieście, czyli moich krakowskich zakamarków, choć ich akurat tutaj nieco zabrakło ale głównie z tego co nawinęło mi się po drodze, choć wiem że to tylko jakaś znikoma cześć tego co aktualnie mamy w przyrodzie..
Kraków, 17.04.2025