• txt...
  • txt...
  • txt...
  • txt...
  • txt...
  • txt...
  • txt...
  • txt...

poniedziałek, 26 grudnia 2022

Zimowy nastał czas... #2



Jakże szybko zmienia się to co za oknem, zaledwie tydzień temu mieliśmy zimę, a od paru dni totalna odwilż i w zasadzie dziś pozostały małe resztki śniegu które w temperaturze prawie +10 st. C szybko znikają. Z prognoz wynika że nieprędko zobaczymy znów płatki śniegu, a wiec dla tych co lubią białą śnieżną zimę, tak jak ja, jeszcze garść obrazków mojej okolicy z przed kilku zaledwie dni. 






A co do mijających szybko świąt, cóż wszystko co miłe i przyjemne zawsze szybko się kończy, tegoroczne trochę  nie fortunnie kalendarzowo, nie pozwalają nam zbyt się rozleniwić, może to i lepiej, bo im więcej słodkiego nic nierobienia, tym później trudniej, mnie szczególnie wrócić na robocze tory codziennych obowiązków, choć i tak wiem że mimo krótkiej świątecznej przerwy łatwo raczej nie będzie :) 




















dla zainteresowanych nieco więcej, niebawem - na Google Photos



Zembrzyce, 18.12.2022

niedziela, 25 grudnia 2022

W dzień Bożego Narodzenia... (2022)

"W dzień Bożego Narodzenia Radość wszystkiego stworzenia:
Aniołowie się radują Jezusowi wyśpiewują, wyśpiewują..."


W tym wyjątkowym dniu życzę Wszystkim
  Wiary, która odmieni nasze serca,
Nadziei, że jutro będzie lepsze,
Miłości, która przetrwa najgorsze momenty w życiu.
I zdrowia, którego wszyscy potrzebujemy.
Wesołych świąt Bożego Narodzenia!













Szopka Bożonarodzeniowa - Kościół Parafialny św. Jana Chrzciciela w Zembrzycach, 25.12.2022

poniedziałek, 19 grudnia 2022

Zimowy nastał czas...



Ostatnimi latami narzekaliśmy, szczególnie ja że grudniowy przedświąteczny okres nie przypominał nam o zbliżających się świętach, nie  nastrajał nas zimowo, nie tworzył tej atmosfery jaką pamiętamy z dziecinnych lat, gdy na myśl o świętach Bożego Narodzenia każdemu wracały wspomnienia pięknej śnieżnej zimy, zabawy z nim do późnego ciemnego popołudnia. Nie przypominał nam bo zazwyczaj ostatnimi laty śniegu nie było, a jeśli był to taki w postaci najwyżej mroźnego, porannego szronu otulającego wszystko wkoło. 




W tym roku, można by powiedzieć że bez większej zapowiedzi czy medialnego szumu jednak... spadł i to dość obficie, na tyle że nie był to jedno czy dwu dniowy incydent o którym za tydzień już nikt nie pamięta ale w końcu ilość opadu spowodowała że jest go wszędzie delikatnie mówiąc pod dostatkiem. A dla mnie to w końcu okazja że i ja mam czas się nim odrobinę nacieszyć w postaci nie tylko odśnieżania dróżek wokół domu czy samochodu ale przede wszystkim w odbyciu moich ulubionych pieszych wędrówek po najbliższej okolicy. Mówię w liczbie mnogiej ale nie wiem czy uda mi się jeszcze powtórzyć przed świętami choćby jedną taką wędrówkę, ale ta niedzielna już nacieszyła moje oczy i zmysły na tyle,  że przez najbliższe dni z przyjemnością mogę i będę zerkać na niniejsze obrazki.






Mój trzygodzinny obchód czy spacer zwał jak zwał, rozpoczął się w absolutnych pochmurnych szarościach a zakończył się w prawdziwie radosnych od promieni słonecznych sceneriach. Lekki niedosyt pozostaje jedynie z faktu że na kolejną tego rodzaju frajdę z pewnością będę znów musiał długo czekać, bo szczęściem by było aby trafić z pogodą, śniegiem, ewentualnie słońcem i wolnym czasem jeszcze tej zimy.











Zembrzyce, 18.12.2022