• txt...
  • txt...
  • txt...
  • ...opis txt...
  • ...opis txt...
  • txt...
  • txt...
  • txt...
  • txt...
  • txt...

poniedziałek, 3 marca 2014

Piechotą z Zembrzyc do przełęczy Carchel



Pierwsze marcowe niedzielne przedpołudnie, w końcu pogoda jak marzenie a więc po zimowej przerwie czas wyruszyć na pierwszy solidny i  dłuższy spacer po okolicy. Zaczynamy od spojrzenia na Zembrzyce...


Zgodnie z planem i zamierzeniem mój cel - to przełęcz Carchel  ze słynną uroczą przydrożną kapliczką.


 No to zaczynamy - na początek wspinaczka lekko pod górę...


Właśnie mijam moje ulubione drzewo...


wielką polane...


no i powoli zaczynają się kręte leśne ścieżki z krzakami...



Piękna przydrożna kapliczka


są i inne...

 Po blisko godzinie mamy większe osiedle - "Osiedle Żmije"


tam zgodnie z przewidywaniem wita nas przydrożny chłop lub parobek? Zwał jak zwał.


Nie pozostaje nic innego jak do kubka podarować mu parę groszy...



 A tak wygląda to osiedle spoglądając za siebie



a przed nami najtrudniejsze podejście... i to nie małe...


Dosyć strome podejście po górę usiane licznymi slipami i stacjami przekaźnikowymi, a potem już tylko niewiele przez las...



W końcu  mamy i sam szczyt góry, choć widoków w środku lasu jakichś wyjątkowych nie ma, poza czytaniem tablic.


Po kilkunastu minutach w końcu las się kończy i wylania się upragniona polana...


Oto i nasz cel, a gdzieś w dali nasza kapliczka




 Dla formalności...


 No to teraz w tył zwrot i czas na powrót, może kiedyś zrobię pętle bez powrotu tą sama trasą, kto wie...


 A tak to wygląda na mapie. Jak na pierwszy spacer po zimowej przerwie to wcale nie mało 14,2 km pieszo.


Zembrzyce - Przełęcz Carchel, ‎2‎ ‎marca‎ ‎2014

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz