Jak co roku w pierwszy czwartek grudnia od wczesnych godzin rannych na cokole pomnika Adama Mickiewicza na krakowskim Rynku twórcy szopek pojawili się aby zaprezentować swoje dzieła. Oczywiście nie tylko twórcy tam przybyli, po godzinie 10-tej tłum ludzi był już na tyle gęsty, że aby coś zobaczyć z bliska a szczególnie sfotografować poszczególne szopki trzeba było nie lada umiejętności i sprytu.
Oglądając je i jednocześnie porównując do konkursów z lat poprzednich, w tym roku wiele szopek nawiązywało, do okrągłej rocznicy odzyskania niepodległości. Pojawiło się zatem wiele akcentów patriotycznych, symboli czy historii walki o wolność. Dla mnie taką szczególną szopką (mój faworyt i szopka która najbardziej zwróciła moją uwagę) to szopka przykryta hełmem z czasów wojny, na którym widać ślad czasu, walki i jednocześnie ofiar, która ta wolność została okupiona. Była również niezwykle oryginalna, ale jakże krakowska bo wkomponowana w krakowski obwarzanek.
Nie brakowało również wspaniałych szopek dziecięcych, ich pomysłowość, kolorystyka i włożone serca najmłodszych w ich wykonanie zawsze cieszą i wzbudzają szczególną radość wszystkich podziwiających.
Drugi raz z rzędu miałem okazję towarzyszyć tym miłym, pachnącym świętami chwilom w towarzystwie ładnej i słonecznej pogody, co szczególnie przekłada się na krakowskim Rynku w miłą i radosną atmosferę.
Koniecznie trzeba wspomnieć że tegoroczna edycja konkursu odbyła się już gdy krakowska impreza trafiła na listę reprezentatywną niematerialnego dziedzictwa kulturowego ludzkości UNESCO.
dla zainteresowanych więcej na:
76. Konkurs Szopek Krakowskich - 6.12.2018
76. Konkurs Szopek Krakowskich - 6.12.2018
How skillful works! Here raining now snow;-))
OdpowiedzUsuńHello Anne, today I'm rainy, and gray ... :)
UsuńHave a nice weekend
Bogusławie, jesteś kolejną osobą prezentującą szopki krakowskie na blogu.
OdpowiedzUsuńNa konkursie było sporo blogowiczów. Szkoda, że nie znamy się.
Twoje zdjęcia są przepiękne, świetnie zrobione.
Ja nie umiałam się dopchać do szopek ale i jakość moich zdjęć ma wiele do rzyczenia.
Serdecznie Cię pozdrawiam:)
Proponuje na kolejną edycję aby każdy blogowicz miał jakąś plakietkę np. Bloggera :)) Łatwiej będzie może.
UsuńW tym roku miałem dylemat walczyć z przeziębieniem w łóżku, czy pod pomnikiem Mickiewicza... wybrałem się zatem na krótką wizytę. Brakuje mi ujęć całych szopek, ale to chyba ze względu na duży tłok i trochę "brak dyscypliny" fotografujących którzy niemal cały czas byli za łańcuchami uporczywie zasłaniając innym... Pozdrawiam Łucjo :)
Me gusta está tradición. Besitos.
OdpowiedzUsuńFantastic. I would be so skillful. Happy weekend.
OdpowiedzUsuńSo beautiful. I like a lot. Happy weekend.
OdpowiedzUsuńThank you all for your visit and comments, best regards :)
OdpowiedzUsuńSchön die kleinen Kunstwerke.
OdpowiedzUsuńNoke
What magnificent works !!!
OdpowiedzUsuńThank you for sharing these beautiful photos.
Greetings
Maria
Divagar Sobre Tudo um Pouco