Końcówka roku do dobry czas na podsumowanie ostatnich dni mijającego roku i lepsze poukładanie i uporządkowanie wszystkiego tego co wydarzyło się w ostatnim czasie. Trochę wolnego czasu i piękna zimowa aura jest do tego niewątpliwie dobrą okazją podczas samotnego spaceru.
Choć widoczność czasami nie jest najlepsza, perspektywa i horyzont często zamglony i niewyraźny, zawsze trzeba dostrzegać nawet najmniejszą nadzieje na kolejne lepsze dni, tygodnie i lata... Rześkość grudniowego, mroźnego powietrza pomaga w złapaniu głębszego oddechu, złapania dystansu, nabrania sił, aby to co przed nami było może łatwiejsze i prostsze...
Na niniejszych obrazkach to jedno z moich i nie tylko moich, ulubionych miejsc na Sosnówce, stąd widać o wiele więcej i dalej nieważne, że przejrzystość powietrza fatalna, ale samo wyjście i bycie tutaj daje wiele radości i zadowolenia.
Krótki popołudniowy zimowy spacer niestety czas powoli kończyć i czas wracać, dzień krótki i szybko robi się szaro i ponuro a gorąca herbata gdzieś tam na dole w domu pewnie już czeka...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz