Pierwszy czwartek grudnia na krakowskim Rynku to tradycyjna pora na prezentację pod pomnikiem Adami Mickiewicza Szopek Krakowskich. W tym roku pogoda była na tyle łaskawa że wszystko odbyło się zgodnie z planem jak za najlepszych lat. Będąc tutaj dwa lata temu niestety zima wszystko pokrzyżowała skutecznie ograniczając do minimum całe wydarzenie.
Od godziny 10:00 do 12:00 sukcesywnie stopnie pomnika zapełniały się szopkami zarówno wykonanymi przez dzieci, dorosłych jak i doświadczonych prawdziwych mistrzów sztuki. Całość jak zawsze tworzy niesamowity klimat, jedyny w roku właśnie w samym sercu Krakowa. Cieszyć może zarówno ilość wystawianych prac, jak i zawsze wielkie zainteresowanie oglądających, tłumy mieszkańców, turystów także i moje, co mam nadzieje w tych pamiątkowych obrazkach choć w części widać.
Po zakończeniu południowego hejnału w towarzystwie bronowickiej kapeli w tym roku jak widać odmłodzonej, wszystkie prace zostały w barwnych korowodzie przeniesione na scenę gdzie dodatkowo ich twórcy mogli coś o nich opowiedzieć i jeszcze bardziej zaprezentować je w pełnym blaski swojej świetności.
Dla mnie miło i sympatycznie było znów mieć okazję znaleźć się w środku tego wszystkiego bo takie chwile zdarzają się nie często, ostatni moja relacja to 2019 rok, a wiec.. szmat czasu minęło.
dla zainteresowanych więcej na:
83. Edycja Konkursu Szopek Krakowskich 4.12.2025 (wkrótce)
Kraków, 4.12.2025