• txt...
  • txt...
  • txt...
  • txt...
  • txt...
  • txt...
  • txt...
  • txt...

niedziela, 6 maja 2018

Majowa wizyta w Lanckoronie.


Wiosenna  pogoda, to idealny czas na rowerowe wypady i wycieczki po okolicy, wzorem lat poprzednich i w tym roku, chyba nawet tym bardziej, ze względu na wspaniałą pogodę warto nieco po zmagać się z wiatrem, słońcem a i czasem ze swoimi słabościami czy zwyczajnym lenistwem.


...w drodze, widziany z oddali Klasztor oo. Bernardynów w sąsiedniej Kalwarii Zebrzydowskiej
Lanckorona to dziś mała wioska w Małopolsce w powiecie wadowickim, a kiedyś to przecież królewskie miasto na prawach miejskich (1366-1934) takich samych co np. Kraków.  Sława i popularność ówczesnej Lanckorony to przede wszystkim bogate tereny łowieckie, oraz bliskie położenie względem Krakowa co miało znaczenie militarne, w związku z tym w  XIV wieku rozpoczęto tu budowę Zamku, który pełnił rolę strategiczną, chroniąc szlaki kupieckie do Krakowa.






Wielkość i potęga Lanckorony, dziś to już przeszłość jednak do obecnych czasów zachowała się stosunkowo liczna zabytkowa zabudowa rynku, co przyciąga wielu turystów oraz odwiedzających to miejsce, jak widać także i mnie...





Zatem dziś kilka obrazków z okolic rynku, mając jednocześnie nadzieję że być może odwiedzę to miejsce jeszcze w innej porze roku, aby w pełni uchwycić klimat i czar tego historycznego grodu.
















i jeszcze dla statystyki mój zapis z trasy przejazdowej rowerowego GPS-a, jeśli by ktoś, coś, kiedyś...




Lanckorona, 06.05.2018

11 komentarzy:

  1. Siempre nos traes bonitos reportajes. Besitos.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Thank you, I try to present the world as beautifully as I can, I greet Teresa

      Usuń
  2. Beautiful place. Tree figurines are wonderful. Here is warm weather! Greetings

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Yes, indeed the weather is very good for me, after sunny April, we have sunny May :)

      Usuń
  3. Och Drogi Bogusławie!
    Lanckorona na Twoich zdjęciach wygląda bajkowo. Powiem Ci, że całym sercem kocham te stare, drewniane domki, które pięknie wkomponowują się w okolicę. Czas, wydaje się, zatrzymał się tu dawno temu.
    hmm, prawie 40 km w ciągu czterech godzin to świetny wynik. Domyślam się, że co kilka kilometrów robiłeś przystanki na zrobienie zdjęć.
    Serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nawet częściej niż co parę kilometrów robi się zdjęcia, czasem to nawet mnie irytuję i przeszkadza, ale pominąć coś ciekawego, a potem żałować, nie... wolę się irytować i fotografować :)))

      Usuń
    2. Za oknem szaleje burza śnieżna na taki czas jest dobry majowy spacer po Lanckoronie.
      Miłego i SŁONECZNEGO tygodnia!!!

      Usuń
  4. I like village houses.
    Your photos are beautiful.
    Greetings.

    OdpowiedzUsuń
  5. Really beautiful pictures, view them again.
    Greetings, beautiful Friday and all weekend.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Thank you for kind words and praise. I also wish you a wonderful and joyful weekend :)

      Usuń
  6. Byłam latem chyba w 2017. Chciałam zobaczyć gdzie mieszka moja joginka (tam jest Aszram). Też mnie urzekł rynek ze swoim rękodziełem. Jednak drogi dojazdowe koszmarne (ja niestety byłam samochodem).

    OdpowiedzUsuń