• txt...
  • txt...
  • txt...
  • txt...
  • txt...
  • txt...
  • txt...
  • txt...
  • txt...
  • " txt
  • txt...

piątek, 10 października 2014

Moje Tatry 6.10.2014 (cz. I)


Kolejna wspaniała wyprawa w Tatry. Tym razem moja wędrówka wyjątkowo długa ale za to bardzo atrakcyjna prowadziła kolejno z Kuźnic - Schronisko Murowaniec na Hali Gąsienicowej - Przełęcz Krzyżne - Schronisko w Dolinie Pięciu Stawów - Polana Palenica.
Łącznie z małymi przerwami 13 godzin wędrowania.


Zaczynamy bardzo wczesnym rankiem, gdy w koło ciemno i niemal pusto...
Pierwsze promienie słońca widzimy gdy mamy już prawie dwie godziny "w nogach"  :)






 Giewont widziany nieco inaczej niż zazwyczaj


Kasprowy Wierch



Jedyne widoki i panoramy w swoim rodzaju...





Gdy dochodzimy do Hali Gąsienicowej, od razu człowiekowi lżej, takie widoki to dodatkowa porcja energii. Przed nami Murowaniec, posiłek, krótki odpoczynek i w drogę...






Przed nami Murowaniec, posiłek, krótki odpoczynek i w drogę... Ciąg dalszy w części II-giej.



Zakopane 6.10.2014

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz