• txt...
  • txt...
  • txt...
  • txt...
  • txt...
  • txt...
  • txt...
  • txt...
  • txt...
  • " txt
  • txt...

środa, 31 grudnia 2014

Sylwestrowy Rynek Główny w Krakowie


Sylwester 2014 na Rynku Głównym w Krakowie.
Ale zanim ten szalony sylwestrowy wieczór się zacznie, od samego rana trwają próby i przygotowania do tej wyjątkowej zabawy. Oto co udało mi się podpatrzyć w sylwestrowe przedpołudnie.

























a zatem...
Szampańskiego Sylwestra i Szczęśliwego Nowego 2015 roku!

Rynek Główny, 31.12.2014

Krakowski Bieg Sylwestrowy 31.12.2014




Już po raz 11-ty w samo południe z krakowskiego Rynku wyruszył Bieg Sylwestrowy.


Bieg na dystansach 5 i 10 km czyli Smoczej piątki i Radosnej dziesiątki



Największą radością był fakt samego uczestnictwa i ukończenia biegu.



Również i w tym roku mimo lekkiego mrozu, zebrało się prawie 2 tysiące uczestników którym dopisała co widać, pomysłowość w doborze strojów, piękna pogoda no i szampański, sylwestrowy humor oczywiście.





Udział zapewniony miał każdy kto tylko chciał...





Pomysłowość i fantazja w doborze strojów dopisywały!





Na mecie jak zawsze czekał wojskowy bufet z gorąca grochówką


Nie zabrakło również specjalnych pozdrowień od Patrycji Kazadi i Oliviera Janiaka
nieco więcej na:
11. Krakowski Bieg Sylwestrowy


Kraków 31.12.2014

niedziela, 28 grudnia 2014

Przyszła do mnie zima...



Końcówka roku do dobry czas na podsumowanie ostatnich dni mijającego roku i lepsze poukładanie i uporządkowanie wszystkiego tego co wydarzyło się w ostatnim czasie. Trochę wolnego czasu i piękna zimowa aura jest do tego niewątpliwie dobrą okazją podczas samotnego spaceru.


Choć widoczność czasami nie jest najlepsza, perspektywa i horyzont często zamglony i niewyraźny, zawsze trzeba dostrzegać nawet najmniejszą nadzieje na kolejne lepsze dni, tygodnie i lata... Rześkość grudniowego, mroźnego powietrza pomaga w złapaniu głębszego oddechu, złapania dystansu, nabrania sił, aby to co przed nami było może łatwiejsze i prostsze... 





Na niniejszych obrazkach to jedno z moich i nie tylko moich, ulubionych miejsc na Sosnówce, stąd widać o wiele więcej i dalej nieważne, że przejrzystość powietrza fatalna, ale samo wyjście i bycie tutaj daje wiele radości i zadowolenia.






Krótki popołudniowy zimowy spacer niestety czas powoli kończyć i czas wracać, dzień krótki  i szybko robi się szaro i ponuro a gorąca herbata gdzieś tam na dole w domu pewnie już czeka... 


Zembrzyce, 27.12.2014